sobota, 3 lipca 2010

Dzień 8 - 03.07.2010 r.


Plażowanie, była zimna woda, aby się kąpać, smarowałem się krem, duże wspomnienia o mamie i tacie. Leżeliśmy na kocach. Po obiedzie była cisza poobiednia i poszliśmy na miasto, jedliśmy pizze, pogadaliśmy z kolegami, o moim dobrym zachowaniu i pomogłem nosić wodę Panu. Na boisko szliśmy od razu, graliśmy w piłkę nożną, strzelanie goli i zawody olimpiada. Wygrał Bartek S., Tomek Z., Grzegorz T. . Po kolacji poszliśmy na kalambury, zgadywaliśmy, pokazywaliśmy różnych zawodów, seriali, filmy jakieś fajne. Dużo zgadaliśmy i wygrali faceci. Bardzo fajnie tutaj jest bo mamy imprezy, ogniska i karaoke.
Michał Brózio i Bartek Siudyła


Jak już wyżej zostało wspomniane byliśmy na plaży, gdzie od kilku dni mamy ciągle piękną pogodę. Niektórzy jednak dali radę się wykąpać w tej bardzo zimnej wodzie! Posiłki jak widać wyznaczają nam plan dnia, ale nie możemy na to narzekać, bo jednak nie chcemy chodzić głodni. Po obiedzie odbył się mecz piłki nożnej i po zażartej rywalizacji wyłoniliśmy mistrzów naszego skromnego mundialu. Po kolacji odbyły się kalambury, gdzie nasza młodzież pokazała prawdziwe talenty aktorskie i malarskie pokazując nam różne tajne hasła.
Mariusz Sękowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz