piątek, 9 lipca 2010

Dzień 14 - 09.07.2010 r.



Dzisiejszy dzień zaczął się podobnie jak wszystkie inne. Jednak dało się wyczuć atmosferę podekscytowania i smutku zarazem z powodu powrotu do domu! Pakowanie przebiegło względnie dobrze, wszyscy bowiem użyli rezerw swoich sił. Po posiłku wolontariusze przedstawili "Epokę lodowcową" we własnym wydaniu. Następnie rozdane zostały nagrody w wielu dziedzinach. Na koniec młodzież podziękowała opiekunom i sobie nawzajem za udany wyjazd. Teraz, już spakowani, wracamy do domu:) Do zobaczenia za parę godzin!

Dzień 13 - 08.07.2010 r



Po dwóch pochmurnych dniach wreszcie wyszło słońce:), dlatego zaraz po śniadaniu ruszyliśmy na plażę. Ostatnia kąpiel w słonej wodzie, zabawa piłką i pożegnanie z morzem, bo to przecież nasz przedostatni dzień w Rowach. Po obiedzie szybkie pakowanie i przygotowania do konkursu tańca, a na nim koloniści zaprezentowali się w dwóch kategoriach: taniec wolny i szybki. Jury oceniało wszystkich surowym okiem, a na koniec wyłoniło zwycięzców. Tanecznym krokiem ruszyliśmy na kolację, a po niej… pożegnalna Hawajska Dyskoteka!
Marlena Stanek

czwartek, 8 lipca 2010

Dzień 12 - 07.07.2010 r.



Podchody, na miasto, szukaliśmy po drodze czerwonej wstążeczki. Poeta czytał bajkę. Po śniadaniu szli my chyba las.
Julita Wróblewska



Dziś pogoda była dla nas łaskawa, więc zaraz po śniadaniu postanowiliśmy wybrać się na spacer do pobliskiego lasu. Po powrocie udaliśmy się na seans filmowy. Oglądaliśmy „High School Musical”. Po obejrzeniu filmu udaliśmy się na obiad. Po obiedzie chętni mogli przejechać się gokartami, i tak też się stało. Większość chłopców wzięła udział w wyścigach gokartów, a dziewczyny udały się na miasto na podwieczorek. Po powrocie z miasta wolontariusze przygotowali dla naszych Podopiecznych podchody. Wieczór upłynął nam natomiast pod znakiem poezji albowiem zaraz po kolacji odwiedził nas poeta, przybliżając nam wszystkich swoją twórczość i zachęcając naszych Podopiecznych do utworzenia własnego wiersza. Na zakończenie spotkania poeta wręczył najbardziej aktywnym uczestnikom spotkania swoje książki.
Milena Kowalczyk



A o to dzieło naszych Podopiecznych:

'Miłość'
Miłość to piękna rzecz
Miłość jak kwiat, kwiatki i łąka, pole
miłością trzeba się dzielić
i trzeba bardzo kochać
jeziora, jest wielkie
całować się
miłość jak róża
nigdy nie odrzucaj miłości
o romansie
rodzice się kochają..

wtorek, 6 lipca 2010

Dzień 11 - 06.07.2010 r.



Dzisiaj oglądaliśmy film ,, Epoka lodowcowa’’, później oglądaliśmy zdjęcia z kolonii. Po obiedzie był ,,Mam talent’’. Wszyscy śpiewali, albo tańczyli. Jurorzy mówili jak się podoba. Jurorzy zgadzają się lub nie. Po kolacji była dyskoteka i wszyscy tańczyli i bawili się. Były różne konkursy i później poszliśmy spać. I było fajnie.
Monika Bielawska



Dzisiejszy dzień rozpoczął się pod wielkim znakiem zapytania. Po raz pierwszy pogoda nam nie dopisała. Od samego rana zaczął padać deszcz. Pomimo tego nasz dzień był pełen wrażeń. Po śniadaniu obejrzeliśmy wspólnie film anonimowany pt. ,,Epoka lodowcowa’’. Później pod akompaniamentem Pani Marleny i Pani Magdy śpiewaliśmy piosenki. Każdy z nas mógł wybrać utwór, po czym wszyscy gromko dołączyli do śpiewu. Główną atrakcją dnia był show ,,Mam talent’’. Wszyscy podopieczni pokazali swoje talenty. Młodzież zaskoczyła nas pomysłami. Mogliśmy usłyszeć znane przeboje w wykonaniu wychowanków, obejrzeć układy taneczne, pokaz sztuki walki i wiele, wiele innych. Nie tylko dzieci zaskoczyły nas swoim występami. Również szanowne jury, w składzie wolontariuszy. Wygłaszali trafne opinie na temat występów. Po kolacji nadszedł czas na dyskotekę! Wszyscy bawiliśmy się w rytmach lat 80., muzyce towarzyszyły kolorowe przebrania oddające ducha tamtych czasów. Wszyscy bawiliśmy się wyśmienicie. Pomimo, że nie było słonecznie i spędziliśmy dzień w ośrodku to był to dzień pełen emocji i wrażeń.
Katarzyna Zalewska

P.s.
A o to zapowiedziana w niedzielę niespodzianka zaprezentowana przez Michała M., Anię W., Michała B. i Paulinę B. :)

poniedziałek, 5 lipca 2010

Dzień 10 - 05.07.2010 r.

Plaża. Graliśmy w piłkę. Jeszcze się opalaliśmy. Dziś była ‘jaka to melodia?’ śpiewaliśmy piosenki. Najpierw śpiewaliśmy a potem zbieraliśmy kolorowe kartki. Było głośno, bo ktoś wstał. Jeszcze byłam w pokoju i czytałam gazetę. To wszystko.
Paulina Borkowska



Dziesiąty kolonijny dzień rozpoczęliśmy standartowo od plaży. Chcieliśmy wykorzystać jeszcze jak najwięcej promieni słońca aby opalić nasze ciała. Podopieczni mogli zagrać nawet w plażowe kręgle. Po długim leżeniu nad morzem, zjedliśmy obiad a następnie wybraliśmy Miss i Misstera Rowy 2010. Dzieci świetnie się wcieliły w rolę modelek i modeli prezentując się w strojach sportowych i wieczorowych. Zadaniem jury było wybranie Miss Uśmiechu, I vice miss, II vice miss i Miss Rowy 2010. Odznaczono również Miss Publiczności. Miss Rowy 2010 została Justyna G. a jej współtowarzyszem został Jakub F. Następnie wszyscy wybraliśmy się na plażę, aby wykonać profesjonalną sesję zdjęciową. Dzieci były zachwycone. Po kolacji odbył się konkurs „Jak to leciało?”. Podzieliliśmy się na 3 drużyny i walecznie zdobywaliśmy kolejne punkty, bawiąc się przy rytmach piosenek „Czerwone korale”, „Pociąg” itd. Zadowoleni wynikami rozstaliśmy się i poszliśmy spać.
Anita Kulesik

niedziela, 4 lipca 2010

Dzień 9 - 04.07.2010 r.


Śniadanie, potem morze. Pływać, potem kopać, potem grałem piłka. Potem obiad, kościół, potem grałem. Na koniec kolacje, tańczę, cukierki i już.
Piotrek Paczkowski


Dzisiaj dzień zaczęliśmy bardzo oryginalnie. Albowiem po śniadaniu byliśmy... na plaży! Pogoda nam sprzyjała, więc z przyjemnością zażyliśmy kąpieli w morzu. Nie zabrakło też czasu, aby pograć w piłkę czy poopalać się.
Po obiedzie większość uczestników kolonii poszła do kościoła, a potem ( Ci co oczywiście mogli!) poszliśmy spełnić swój obywatelski obowiązek - czyli głosować. Reszta młodzieży i opiekunów została w ośrodku i wykorzystywała swoje talenty artystyczne do spełnienia pewnego dzieła, które będą mogli Państwo podziwiać już wkrótce.:)
Po kolacji za to odbyła się dyskoteka. Różniła się ona jednak od innych. Aby w niej uczestniczyć musieliśmy mieć oryginalne nakrycie głowy. Pomysłów było bez liku! Od kapeluszy, kokard, czapek z gazet po ... pirackie kapelusze! Niektórzy nawet specjalnie zafarbowali włosy na tę okazję ;).
Po dyskotece zaśpiewaliśmy Karolowi '100 lat!', albowiem dzisiaj są Jego 19. urodziny. Więc jeszcze raz - wszystkiego najlepszego, Karol!
Monika Klepacka

sobota, 3 lipca 2010

Dzień 8 - 03.07.2010 r.


Plażowanie, była zimna woda, aby się kąpać, smarowałem się krem, duże wspomnienia o mamie i tacie. Leżeliśmy na kocach. Po obiedzie była cisza poobiednia i poszliśmy na miasto, jedliśmy pizze, pogadaliśmy z kolegami, o moim dobrym zachowaniu i pomogłem nosić wodę Panu. Na boisko szliśmy od razu, graliśmy w piłkę nożną, strzelanie goli i zawody olimpiada. Wygrał Bartek S., Tomek Z., Grzegorz T. . Po kolacji poszliśmy na kalambury, zgadywaliśmy, pokazywaliśmy różnych zawodów, seriali, filmy jakieś fajne. Dużo zgadaliśmy i wygrali faceci. Bardzo fajnie tutaj jest bo mamy imprezy, ogniska i karaoke.
Michał Brózio i Bartek Siudyła


Jak już wyżej zostało wspomniane byliśmy na plaży, gdzie od kilku dni mamy ciągle piękną pogodę. Niektórzy jednak dali radę się wykąpać w tej bardzo zimnej wodzie! Posiłki jak widać wyznaczają nam plan dnia, ale nie możemy na to narzekać, bo jednak nie chcemy chodzić głodni. Po obiedzie odbył się mecz piłki nożnej i po zażartej rywalizacji wyłoniliśmy mistrzów naszego skromnego mundialu. Po kolacji odbyły się kalambury, gdzie nasza młodzież pokazała prawdziwe talenty aktorskie i malarskie pokazując nam różne tajne hasła.
Mariusz Sękowski

POST NADZWYCZAJNY!

Chcielibyśmy złożyć najserdeczniejsze życzenia naszej wolontariuszce - Asi Macutkiewicz, z okazji jej 18. urodzin! Zdrówka, pomyślności, szczęścia i spełnienia marzeń! Oczywiście mamy nadzieje, że już za rok pojedziesz z Nami!
Żałuj, że Cię tu z nami nie ma! :)

Ekipa BK

piątek, 2 lipca 2010

Dzień 7 - 02.07.2010 r.



Poszliśmy na plażę, kąpaliśmy się w morzu, opalaliśmy się, a Ja się nie opalałam. Poszliśmy na obiad. Po obiedzie było poszukiwanie skarbów. Przeszliśmy przez las, a w dzikiej róży znaleźliśmy kartkę z zadaniem. Pod namiotem siedzieliśmy i układaliśmy puzzle i przyklejaliśmy, malowaliśmy. Po kolacji była dyskoteka piracka, byłam przebrana za pirata, były konkursy, wygrałam Ja z Anią!
Magda Hebel



Dzień pod znakiem piratów! Rano opalanie się i kąpanie w morzu, a po południu jak przystało na prawdziwych piratów, szukanie skarbów ukrytych w lesie. Podzieleni na cztery bandy pirackie, przeczesywaliśmy okoliczny las, wykonując trudne zadania. Wieczorem obowiązkowo impreza piracka- cali w paskach i w przepaskach na oczach tańczyliśmy i hulaliśmy. I każdy chciałby zapytać „No gdzie ta keja?”
Magda „Basta” Bastecka

czwartek, 1 lipca 2010

Dzień 6 - 01.07.2010 r.



Ramowy plan dnia: 01.07.2010r.
*Na śniadanie
*Budowałyśmy rekina
*Na obiad
*Śpiewanie
*Na kolacje
*Tańce
Ania Wójcik i Ola Kowalska


Dziś przy wietrznej aurze dzielnie zmierzyliśmy się w morskimi stworami. Przy pomocy naszych dłoni, łopatek, wiaderek i wszystkiego co było nam dostępne na plaży, stworzyliśmy piaskowe budowle, przedstawiające przeróżne podwodne stworzenia.
Po obiedzie pani Asia B. i Ewelina zorganizowały konkurs KARAOKE- konkurs śpiewu.
Koloniści zaprezentowali dziś swoje (niektóre dotychczas skrywane) talenty wokalne. W Rowach rozbrzmiewał „anioła głos”, miasteczko poruszało się w rytmach hitów takich jak „Konik na biegunach”, „Nie kłam, że kochasz mnie” i wiele innych znanych i lubianych piosenek.
Dzień zwieńczyła dyskoteka na powietrzu. Szaleliśmy na parkiecie nie oszczędzając nóg. Po dniu pełnym wrażeń, kładziemy się spać z myślą o kolejnych dniach obfitujących w zaskakujące przygody.
Gosia Gawlik

środa, 30 czerwca 2010

Dzień 5 - 30.06.2010 r.



Byłem na kiełbasach na ognisku. Rano plaża, zajęcia sportowe, aparat się zdjęcia. Była kawa, czarna, sam robiłem. Potem była koszykówka, był piłka, drużyny, drużyn było pięć, grałem w drużynie, w drużynie byłem z Bartkiem i wygrał Kuba F. Były kartki, rysowałem siebie, fajne były zajęcia. Po kolacji kiełbasa!
Erwin Krasowski


Z tą kiełbasa było tak, że miała być. Reszta była dla mnie tajemnicą. I tak cały dzień myślałem, że zamiast kolacji ma być ognisko. A później dowiedziałem się czegoś przerażającego… że ognisko będzie o 20.30! Aż się pode mną nogi ugięły… Czekać z kolacją tak długo! Na szczęście na koloniach jest jak w bajce i był happy end! Mieliśmy kolację o normalnej porze i ognisko! Faktycznie była też i plaża, i przeciąganie liny i koszykówka… Ale chyba największe zamieszanie było dzisiaj wokół kiełbasy i tego ile możemy jej zjeść. A mogliśmy jej zjeść duuuużo!
Daniel Makos

wtorek, 29 czerwca 2010

Dzień 4 - 29.06.2010 r.


Rano morze. Kopałem misia. I pływać morze. Na boisku malowaliśmy. I balony. Po kolacji tańczyliśmy. Płyta Basta.
Michał Mroziński i Paweł Grzegorek



Dzisiejszego dnia nadmorską przygodę rozpoczęliśmy od ... plażowania:) Ten czas nie upłynął nam jednak wyłącznie na beztroskim leniuchowaniu - robiliśmy zamki z piasku, kąpaliśmy się w morzu oraz zmagaliśmy się z torem przeszkód!
Przerwę poobiednią wykorzystaliśmy na malowanie kolorową kredą wszystkiego co związane z morzem, dzieło dzieciaków zostało uwiecznione na zdjęciu. Następnie to na co większość z nas czekała cały rok - balony z wodą:D, a wraz z nimi "ręcznikowy" konkurs i wielka damsko - męska bitwa balonowa! Po kolacji impreza na świeżym powietrzu:)
Justyna Kozłowska

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Dzień 3 - 28.06.2010 r.




Byliśmy na plaży, bawiliśmy się, wolontariusze zrobili chrzest, miałem chrzest, p. Gosia jest ładna, zrobiła twarz, malowanie farbą. Po obiedzie braliśmy udział w różnych zawodach, piłka nożną, śpiewy i konkursy, wakacje są najlepsze. Wieczorem jedliśmy kolacje, poszliśmy na zachód słońca, śpiewaliśmy piosenki, granie w siatkówka, zachodziło słońce w wodzie.
Grześ Truszkowski



Dzisiejszy dzień był naprawdę wspaniały. Dopisała zarówno pogoda, jak i humory młodzieży. Na plaży odbył się długo oczekiwany chrzest. Dwa diabełki- pani Gosia i pani Justyna- przygotowały bardzo wymagający tor przeszkód. Trzeba było nie tylko spróbować tajnych mikstur i pomalować twarz, ale również przejść przez ścieżkę z szyszek i rów z wodą. Na koniec, wszystkie pokoje otrzymały specjalne nazwy, jak na przykład: „pod nieśmiałą płotką”, czy też „pod rozlazłą makrelą”. Wszystkie dzieciaki zdały egzamin i stały się pełnoprawnymi uczestnikami kolonii.
Po obiedzie przyszedł czas na pokazanie zdolności wokalnych i tanecznych. Furorę zrobiły przeboje: „Mydełko fa”, ”Ty jedna na milion”, czy ”Keja”. Po raz kolejny okazało się, że uczestnicy kolonii w Rowach są wszechstronnie uzdolnieni. Nie obce są im więc tajniki tańca i śpiewu. Udało się również przeprowadzić zawody sportowe. Młodzież mogła się popisać w skoku w dal i w strzelaniu bramek. Zawody wzbudziły w uczestnikach ogromne emocje, ponieważ każda konkurencja liczy się w walce o puchar. Dlatego też mobilizacja była naprawdę duża.
Na zakończenie dnia, udaliśmy się na spacer. Mogliśmy również podziwiać zachód słońca i zagrać w piłkę. Dzisiejszy dzień przyniósł naprawdę dużo nowych wrażeń i z niecierpliwością czekamy, co będzie się działo jutro.
Asia Bujnowska

niedziela, 27 czerwca 2010

Dzień 2 - 27.06.2010 r.



Byliśmy nad morzem. Opalaliśmy się, słuchaliśmy szumu fal, pani smarowała nas kremem na plecach. Wszyscy słuchali jak ja czytam książkę. Książka ta była o Ziemi. Po obiedzie pani Aldona rozmawiała z nami o regulaminie. Ja byłem na lodach: kokosowe i makowiec. Potem poszliśmy na spacer. Wracaliśmy plażą. Była kolacja. Była dyskoteka o 20. I wszyscy dobrze się bawili. Poszliśmy się umyć i spać.
Michał Roczniak


Po aktywnie spędzonym wczorajszym dniu, pełnym wrażeń i emocji związanych z przyjazdem do ośrodka ,wstałam dziś rześka i wypoczęta. Była poranna toaleta, śniadanko oraz przygotowanie na wyjście plażę. Nad morzem delektowaliśmy się pięknymi widokami i ciepłym słoneczkiem. Razem z moimi podopiecznymi: Michałem, Pawłem i Czarkiem w towarzystwie innych uczestników kolonii - na czele z zastępcą – Joanną N., wybrałam się na spacer w poszukiwaniu muszelek, kamyków i bursztynów.- niestety nic nie znalazłam, Jak zwykle opaliliśmy się, czytaliśmy książki, rozmawialiśmy – łączyliśmy przyjemne z pożytecznym. Wszyscy w dobrych humorach i z zarumienionymi policzkami i nie tylko powróciliśmy do ośrodka. Później poszliśmy na pyszny obiad. Po posiłku spacerkiem udaliśmy się do kościoła, żeby pomodlić się za piękną pogodę i zdrowie wszystkich uczestników kolonii. Wszyscy gorliwie się modlili, szczególnie Piotr W. i Erwin. Z kolei Asia N., moja droga i kochana przyjaciółka, zachwycała się śpiewem pana organisty. Niestety nie kupiła płyty, którą ksiądz zachwalał podczas mszy. Dzień zakończyliśmy w rytmach tanecznych. Wszyscy dobrze się bawili.
Aldona Marczak

Dzień 1 - 26.06.2010 r.



Do ośrodka przyjechaliśmy rano. Na śniadanie były płatki z mlekiem. Potem na plażę poszliśmy zobaczyć jak wygląda plaża. Był obiad, potem poszliśmy do sklepu. Dalej malowaliśmy, to w którym pokoju są dzieci. Kolacja była, dalej nie pamiętam.
Tomek Zamecki.



Po całonocnej podróży, do Rowów dojechaliśmy na godzinę 7. Pokoje były już gotowe, więc zostawiliśmy bagaże i udaliśmy się na śniadanie. Po posiłku dokończyliśmy rozpakowywać się i całą grupą poszliśmy przywitać morze. Pogoda dopisywała, więc spędziliśmy tam 2 godziny. Następnie udaliśmy się na obiad, a potem wszyscy braliśmy udział w zabawach poznawczych. Po kolacji każdy pokój malował farbami swoje podobizny na szarym papierze. Wszyscy jeszcze odczuwali zmęczenie po podróży, więc poszliśmy wcześnie spać.
Ewelina Jakubiak.

środa, 23 czerwca 2010

Odliczamy!

Pozostało już tylko 48 godzin do wyjazdu naszej wspaniałej młodzieży i wolontariuszy ze Stowarzyszenia "Bardziej Kochani" na tegoroczne kolonie, które po raz kolejny odbędą się w Rowach! Do zobaczenia!